|
POLSKIE FORUM THE BEATLES WELCOME TO PEPPERLAND - facebook.com/PolskieForumTheBeatles
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel
Administrator
Dołączył: 19 Lip 2013
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań i okolice
|
Wysłany: Sob 18:07, 29 Lis 2014 Temat postu: "Nygusek" |
|
|
dzięki uprzejmości Apaczki
podaję scany gazetki "Nygusek" - wykorzystujących wiele rysunków Johna i jego absurdalne poczucie humoru
o "Nygusku" opowie Wam więcej Apaczka, lub może Michał
pozdrawiam
Pawel
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel
Administrator
Dołączył: 19 Lip 2013
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań i okolice
|
Wysłany: Sob 18:07, 29 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Apaczka napisał: | Nygusek narodził się pewnej lodowato zimnej październikowej nocy 1997 roku. Szczenię było nie tylko ślepe, ale na dodatek prawdopodobnie genetycznie wybrakowane, ponieważ porzuciła je matka, ćwierćkrwi jamniczka. Ten mały kwilący kłębuszek znalazłyśmy dokładnie w rocznicę urodzin Johna Lennona. Leżał, na wpół zamarznięty i bezbronny, zaplątany w torebki plastikowe, w opuszczonej piaskownicy, która wypełniwszy się kocimi odchodami, dawno już przestała służyć dzieciom i przybrała formę ławko-śmietnika dla żuli. Był przymrozek, więc piesek nie pożyłby długo gdyby nie my, Asie Dwie. W tak dramatycznych okolicznościach rozpoczęła się nasza przygoda z Nyguskiem. Ileż wysiłku wymagało wykarmienie psiego oseska, ile nieprzespanych nocy, zasikanych dywanów, pogryzionych rannych pantofli. Było warto, bo któż inny mógłby się poszczycić równie absurdalnym (chociaż nieco niedorobionym) psiakiem. Dlatego z radością i bez cienia wstydu zaprezentowałyśmy go, gdy już trochę podrósł, na Alei Lennona. I tak rokrocznie brałyśmy go ze sobą, oprócz dwóch razów, kiedy byłyśmy chore albo nam się nie chciało. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel
Administrator
Dołączył: 19 Lip 2013
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań i okolice
|
Wysłany: Sob 18:08, 29 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: | Pierwszy numer "Nyguska"ukazał się 8 grudnia 1998 roku.
To najdziwniejsza i chyba najrzadziej ukazująca się gazetka na świecie nazywana okolicznościowym corocznikiem. W grudniu ubiegłego roku był mały jubileusz -to szalone szczenię skoñczyło 10 lat. Wielkie gratulacje dla autorek czyli Apaczki i Kiufy oraz osób na stałe lub sporadycznie z nimi współpracujących przy ukazywaniu się "Nyguska".
Piesek był przynoszony przez autorki na naszą Aleję w roku 98,2000,01,02,03,04,05,06 i w 2008 jako okolicznościowa reedycja numer 10
(z pominięciem numeru 9)
Mam nadzieję,że "Nygusek" mimo słusznego już wieku nigdy do koñca nie spoważnieje i nadal będzie nas wprawiał w osłupienie czego sobie i wszystkim życzę. |
Michał napisał: | Nygusek znowu pojawił się w Parku Ujazdowskim 8 grudnia 2009.
Miał wielkie powodzenie na ulicy Lennona gdzie był wprost rozchwytywany. Mimo upływu lat nadal zaskakuje witalnością i godną pozazdroszczenia nieprzewidywalnością.
Pozdrowienia i podziękowania dla jego opiekunek. |
Michał napisał: | Nygusek chyba nigdy nie spoważnieje,
W swojej dwunastej odsłonie postanowił nas zgorszyć i okazał się "Naguskiem".Chociaż nieco jakby okrojony nadal zaskakuje swoją witalnością.
Świetny wiersz pt."Era wodnika" i "porywające " tłumaczenie "Why Don't We Do It In The Road"
Wielkie dzięki dla Aś i koleżanek. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel
Administrator
Dołączył: 19 Lip 2013
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań i okolice
|
Wysłany: Sob 18:09, 29 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
[...]
Apaczka napisał: | Ta moja wypowiedź sprzed lat była co najmniej dziwna - pewnie kłopoty z łączem, ale teraz jest o czym pisać, bo zapowiada się nowy rozdział w dziejach Nyguska. W zeszłym roku nie dojechał, ale jeszcze się pojawi, tym tylko w sieci, na razie na fejsbuku zapowiedź na profilu p.o. redaktorek okolicznościowego corocznika: [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|